Nasza Misja

Witaj.

Jestem człowiekiem, który w wieku 20 lat, będąc w ciężkim stanie depresji oraz apatii został dotknięty przez Niewysłowione Światło, przez Błogość oraz Miłość nie z tego świata. Wiem, wiem, brzmi new-age’owo/religijnie/sekciarsko.

Niestety mój drogi racjonalny umyśle, tak było naprawdę. Posiadam tytuł magistra, byłem przez parę lat programistą w międzynarodowych korporacjach. Miałem fajną pracę i ciepłą posadę. Myślę więc, że mam dość dobrze opanowany kontakt z faktami i rzeczywistością.

ŚWIATŁO dotknęło mojego życia. Przyszło samo, nieproszone, choć patrząc z innej perspektywy – jak najbardziej je zaprosiłem, przez ból, smutek, depresję tak wielką, że nawet nie miałem siły, cokolwiek z nią zrobić. Nie miałem nawet nadziei na zmianę oraz – woli walki, woli zmiany.

Medycyna akademicka oraz konwencjonalna psychologia i psychoterapia stwierdzi zapewne, że to niemożliwe, że nie mogłem doświadczyć czegoś takiego, oraz tak radykalnej zmiany życia.

Jednak to się wydarzyło. To moje żywe, autentyczne doświadczenie.

Jakby tego było mało, w roku 2018 otrzymałem kolejne, spontaniczne objawienie w postaci pozazmysłowych rozmów z istotą zwaną Jeszuą (Jezusem). Część ludzi, racjonalny umysł, w tym miejscu wyłączy tę stronę. Rozumiem to, bo pewnie też bym tak zrobił kilkanaście lat temu, ponieważ jestem chyba ostatnim człowiekiem na tej planecie, który w jakikolwiek sposób wierzył w przekazy dawane w ten sposób. 

Nie modliłem się do tej istoty, tak jak nie modliłem się do Marii, Marii Magdaleny. Nazywam te istoty Mistrzami Wniebowstąpionymi, którzy w moim życiu po prostu się POJAWILI.

I teraz na domiar tego, mój racjonalny umyśle, NATYCHMIAST po objawieniu porzuciłem ciepłą posadę w korporacji i rozpocząłem pomoc ludziom w odkrywaniu Duchowego Światła, które się w nich znajduje, z wielką pomocą oraz pod wskazówkami, oraz naukami, które otrzymałem pozazmysłowo od Wniebowstąpionych Mistrzów.

Tak racjonalny umyśle – brzmi jak szaleństwo.

POZORNIE 😉

 

 

W jaki sposób ocenić możemy, że dany czyn był dobry czy zły? Po owocach ich poznanie, mawiał Jeszua.

Tak więc mój drogi racjonalny umyśle, pomimo tego, iż cała historia brzmi niewiarygodnie oraz wydaje się BUJDĄ, oraz kłamstwem przybliżającym się niebezpiecznie blisko rubieży fanatyzmu religijnego, czy też sekciarstwa, POMIMO TEGO istnieją realne, autentyczne świadectwa ludzi, którzy od ponad 7 lat korzystają z przekazów oraz wiedzy, która spłynęła poprzeze mnie.

 

Ludzie Ci, meldują oraz donoszą, o niezwykłych przemianach, jakie dokonały się w ich personalnych, osobistych życiach. Część z tych ludzi posiada tytuły naukowe, prowadzi poważne przedsiębiorstwa zatrudniające kilkadziesiąt, czasami kilkaset ludzi. Część z nich to dyrektorzy, psychoterapeuci, psychiatrzy, lekarze czy gwiazdy estrady. Jest też bardzo, bardzo wielu zwykłych ludzi. A część z nich to psychologowie oraz lekarze. Linki do świadectw znajdziesz TUTAJ i tutaj.

 

DLA NIEDOWIARKÓW – ZAJRZYJ. 

 

Oczywiście możesz zaprzeczyć i stwierdzić, że to wszystko totalne kłamstwo, że Ci ludzie i ich świadectwa są kupione lub też wręcz podstawione. Możesz tak twierdzić, łatwo jest rzucić osąd na coś, czego nie poznałeś, nie dotknąłeś oraz o czym, mówiąc wprost – nie masz najprawdopodobniej pojęcia, na tę chwilę.

Dlaczego osądzasz coś, czego nie znasz?

Dlaczego myślisz, że wiesz, jeżeli jedyne, co się dzieje/odpala, to Twoja reakcja na powyższą historię?

To tylko zbiór pikseli, zaserwowany z jednego serwera do Twojego urządzenia. Zbiór świecących punkcików, które Twoje ziemskie oczy czytają oraz interpretują jako tekst. Następnie głowa odpala interpretację, która może być nieprzychylna lub rażąco bolesna, dla Ciebie.

Jaki jest powód tych boleści? Skąd się to bierze?

Cokolwiek odpala się w Tobie, jest Twoją reakcją oraz mówiąc bardziej wprost – Twoją kreacją, Twoją INTERPRETACJĄ.

Posiadamy jako ludzie niezwykła ZDOLNOŚĆ do tworzenia interpretacji Rzeczywistości, w jakiej się obracamy. Tworzymy tę interpretację na podstawie naszych myśli, osądów, systemów przekonań.

To, co przekazują mi Wniebowstąpieni Mistrzowie, jest w pełni zgodne ze starożytnymi duchowymi oraz filozoficznymi tekstami. Jest to modernizacja duchowej ścieżki PORZUCENIA interpelacji świata trójwymiarowego, która przynosi POKÓJ, który przekracza wszelkie pojmowanie.

 

Czytając to, konwencjonalny/twardogłowy psycholog, mógłby stwierdzić, iż taka droga to jest FATALNE podejście oraz prosta droga do bycia życiowym idiotą, oraz ofiarą psychomanipulacji, narcystycznych nadużyć, sekta itp.

Nic dalszego od prawdy, dlatego też nie jestem ani psychologiem, ani terapeutą. Więcej na temat symptomów duchowego przebudzenia zobaczysz tutaj.

Mój drogi umyśle, PRAWDZIWA DUCHOWA DROGA wpływa nie na fakt postrzegania (dalej widzę świat taki, jaki wydaje się, że jest), lecz na INTERPRETACJĘ. Nasza interpretacja to kredki, którymi KOLORUJEMY nasze doświadczenie. Możemy wszystko kompulsywnie, nawykowo, z automatu kolorować, czyli osądzać, na kolory, jakie nakazuje nam nasze wewnętrzne oprogramowanie oraz schematy które odziedziczyliśmy od przodków, od rodziny oraz jakie wgrało nam społeczeństwo.

 

Możemy również (zadanie niełatwe!!!) porzucić owe osądy, zmienić swoją interpretację świata na bardziej świetlistą. Skutkuje, to mówiąc wprost CUDAMI, czyli radykalną odmianą doświadczenia życiowego na lepsze. Tychże efektów, bardzo namacalnych, doświadczają uczestnicy naszych warsztatów, spotkań, sesji oraz kursów wideo.

Oczywiście racjonalny umysł, może wszystkiemu zaprzeczyć, stwierdzić, iż uczestnicy to są na pewno szaleńcy. I to że ludzie jadą np. z drugiego końca Polski lub też czasami nawet Europy, lub świata, na takie spotkanie na żywo na parę dni, to czyste szaleństwo, idiotyzm. Masz pełne prawo tak myśleć. 

(Jeżeli wątpisz, dlaczego czytasz ten tekst dalej ? Co takiego znajduje się w Tobie ?)

Owa transformacja nie zakłada tego, że nie będziesz potrafił odróżnić oszusta, czy fałszywego SMS-a od naciągaczy, od tych prawdziwych SMS-ów z banku. Zobaczysz to, z przenikliwością, jakiej nie przypuszczałeś do tej pory. JEDNOCZEŚNIE nie będzie w Tobie OSĄDU, czyli interpretacji, przynoszącej ból wewnętrzny, że Ci oszuści są źli. Po prostu tak wybierają, a Ty możesz wybrać inaczej.

Jak żyć bez oceny, bez podziału, jednocześnie potrafiąc nawigować w świecie tak, aby Ciebie nie krzywdził? Psychologia i religia skoncentrowana na pojęciu grzechu oraz dobra może zawieść w w tym miejscu, lecz jest to możliwe. Bez osądu, czyli PRZYKUCIA DO INTERPRETACJI, do pewnych poglądów oraz ZACHOWAŃ, trafne nawigowanie w życiu jest po stokroć łatwiejsze. Niestety świat tych niezwykle prostych nauk, przekazywanych w prawdziwych przekazach duchowych dla ludzkości od tysięcy lat, dalej nie rozumie. Dalej chce wiedzieć lepiej, czym też tworzy system, który niestety nie jest dla ludzi zbyt przychylny.

Czy myślisz, że ktokolwiek o zdrowych zmysłach PŁACIŁBY REALNE PIENIĄDZE za coś, czasami przez lata, co nie przynosi rezultatów?

No dobra, zły przykład, mamy np. firmy farmaceutyczne. Pracowałem przez ~2 lata w firmie IT dostarczającej rozwiązania z zakresu Tele-health dla jednego z największych światowych producentów leków. Co tam zobaczyłem? Zwykłą chęć wzbogacenia się na chorobie drugiego człowieka. Nie, lecz, tylko łagodź objawy, aby zapewnić sobie (instytucji produkującej leki) przetrwanie. Jest to niezgodne z moją wewnętrzną etyką oraz moralnym kompasem, który nakazał mi opuszczenie również paru innych „prestiżowych” firm ze względu na zbyt niską moralność tychże instytucji. Opuściłem znana firmę międzynarodową zajmująca się audytem i doradztwem podatkowym, ponieważ dział doradztwa podatkowego zajmował się nieetycznymi praktykami.

Byłem przez pół roku w dużym szwajcarskim banku jako programista. Wiesz, co tam zobaczyłem, poczułem? Czystą korupcję oraz oszustwo. Wiesz, co się stało później? Po paru latach od mojego odejścia (nie mogłem wytrzymać energii tego napuszonego, wielkiego 150-letniego banku, który myślał, że jest geniuszem i Bogiem wszystkiego), upadł on. Mowa o banku Credit Suisse.

Tak więc są dwie możliwości – albo żyjemy w genialnym systemie, który jest bardzo mądry i idealny, duchowość nie istnieje, podobnie jak wyczucie energii, a istoty, takie jak Jeszua, czyli Jezus to czysty przesąd, ALBO jako ludzkość przepotężne się pomyliliśmy i potrzebujemy GIGANTYCZNEJ łaski, aby z naszych wewnętrznych pomyłek wyjść.

Pamiętasz może, ze szkoły opowieść filozoficzną, o ludziach patrzących na swoje cienie w jaskini, nie chcących odwrócić się do ognia, aby zobaczyć, Prawdę na swój temat? To jest czysta prawda. Ludzie nie chcą prawdy. Kolektywnie się przed nią bronią.

 

Prawda była ileś tysięcy lat temu, jest teraz, będzie zawsze. Jest niezmienna i jest dostępna każdemu człowiekowi. Wystarczy odwrócić się od zbiorowej hipnozy, od masowego szaleństwa oraz kultu brutalności, oraz śmierci, jaki zaserwowała temu światu tak zwana cywilizacja zachodnia.

Wówczas ŁASKA oraz ŚWIATŁO ze źródła, naprawdę napływa, naprawdę pomaga i pozwala być w świecie, lecz nie z tego świata.

Możesz nie wierzyć, nie mam z tym najmniejszego problemu.

Problem, natomiast może być taki, że część Ciebie, jeżeli dotarłeś do końca tego tekstu ODZYWA SIĘ. Woła Ciebie. Część niezapomniana, część której nie wydłubiesz z siebie. Część, która nie potrzebuje i nie chce nawet naukowych dowodów, ponieważ wie ona, że TEGO SIĘ NIE DA UDOWODNIĆ ANI OBALIĆ. Ta część Ciebie jest nieśmiertelnością, jest Bogiem.

Ucieknie zapewne od tego słowa umysł. To oczywiste, wszak religie zafundowały nam na kolektywnym poziomie tak kuriozalne interpretacje idei Boga, że nic dziwnego, że ludzkość na masową skalę odwraca się od tychże instytucji.

Bóg to Jaźń, Bóg to Ty. Bóg to to coś, co jednocześnie patrzy oraz kreuje ten Świat. Bóg to Kwantowy obserwator, który swoimi życzeniami wpływa na wyniki eksperymentów na poziomie kwantowym, a na poziomie spowolnienia i większych zlepek materii – mówiąc wprost, Tworzy Twoje życie. A Ty jesteś Nim, a On Tobą.

Pozostaje mi w tym miejscu nic innego, jak zaprosić odważnych na DROGĘ DO BOGA W TOBIE.

Nie na zewnątrz. Nie w ideologii. Nie w strukturach (nie mamy takowych).

W WOLNOŚCI.
W TOBIE.

Pozdrawiam Was z serca Przyjaciele,
Tôma

UWAGA!

Nie jestem psychoterapeutą. Niestety, konwencjonalna psychologia nie dotarła jeszcze do korzeni swojej etymologi, gdzie psyche = dusza. Jest to więc nauka o duszy. Tymczasem, jest to obecnie nauka o umyśle. Nie ma w tym nic złego, jednak konwencjonalna psychologia IGNORUJE aspekt duchowego przebudzenia oraz objawów, które są z nim związane.

Mój gabinet jest PEŁEN ludzi, którzy próbowali różnych form, czy terapii, czy leczenia i nie znajdowali pomocy. Najczęściej powód jest bardzo prosty, mianowicie konwencjonalni medycy i psychologowie nie zajmują się sprawą energii, czy też zmian, jakie zachodzą w człowieku pod wpływem przebudzenia duchowego. Objawy te mogą do złudzenia przypominać choroby/zaburzenia, lecz nimi nie być. Bóg dyplomów nie daje do tego typu działań, choć co niektórzy twierdza, że daje, lecz nie są to dyplomy od Boga, lecz ludzkie papierki. Religie często również o przebudzeniu wiedzą niewiele, choć niektóre mniej błądzą niż inne.

Nie twierdzę, iż nie ma wartości w pracy terapeutycznej, w wizytach lekarskich. Są momenty i sytuacje, kiedy jest to absolutnie niezbędne. Jednocześnie zachodnia cywilizacja ODWRÓCIŁA się od spraw duchowych na tyle mocno, na tyle powypierała istnienie energii, pola informacji, itp., że skutkuje to kaskadą problemów dla ludzi, a w szczególności tych, którzy budzą się duchowo. Ludzie, którzy zajmują się/interesują się przebudzeniem są często pośmiewiskiem dla innych. Niestety grzech ignorancji jest niezwykle powszechny.

Kochani, podsumowując – nie jestem psychoterapeutą ani lekarzem. Zajmuję się tematami duchowego przebudzenia, a duchowe przebudzenie rozpościera się na nasze ciało fizyczne, na nasze emocje, myśli oraz wzorce zachowań. Jest to ze sobą niezwykle połączone. Świadomi lekarze oraz psychologowie istnieją i są świadomi tego wpływu. A nieświadomi – no cóż. Nikt nie przekona twardogłowych, że energia istnieje i ma bardzo realny wpływ na nasze życie. Sceptycy sami wymrą. A kolejne pokolenia, będą to już wiedzieć.