Pytanie:
Drogi Jeszuo,
Wiele ostatnio słyszę o postępującym oczyszczaniu, o wypalaniu karmy, o sprzątaniu szamba zaprzeczenia. W pewien sposób uczestniczę w tym procesie, lecz jakoś tak jedną nogą. Drugą nogą chcę i pragnę tego, o czym wielokrotnie pisałeś, tego, o czym mówisz – natychmiastowości przemiany, bycia wolnym teraz. Miewam wielokrotnie przebłyski, gdy zabierasz mnie do Królestwa, gdzie osądów oraz snu o czasie nie ma. Z drugiej strony pragnę tutaj jeszcze być, mam poczucie, że tutaj w czasie mam coś do zrobienia, że jest coś do odegrania. Jakiś teatrzyk. Chciałbym, aby był to szczęśliwy teatrzyk, aby było to wszystko lekkie i wolne. Jednocześnie przez konflikt, który opisałem powyżej, to takie nie jest. Jak żyć? 🙂
Odpowiedź:
Wcale.
Dopóki jakakolwiek iskierka Twojego Świętego Istnienia będzie wierzyć w separację, to, co opisujesz, jest niemożliwe.
Ty myślisz. Ja nie myślę. TO JEDYNA RÓŻNICA MIĘDZY NAMI. Ty tworzysz koncepcje, tworzysz historyjki. JA TEGO NIE ROBIĘ.
To jest natychmiastowość. Ten pociąg z szambem zatrzymuje się TERAZ. Ty go nie oczyszczasz, ty go transportujesz z jednego miejsca w czasie w inne. Przewozisz COŚ, CZEGO NIE MA (przeszłe bóle), z miejsca, które nie istnieje, czyli z przeszłości, w miejsce, którego nie ma, czyli do przyszłości (przyszłe uwolnienie).
Zapadnij się proszę w Teraz.
Gdzie się podziała świadomość, która widziała pytanie, która chciała odpowiedzi? Czy ona zniknęła? Czy też może wolność, którą teraz czujesz, to wolność tej świadomości od potrzeb? Od potrzeb wiedzy, od potrzeb czasu? Ile czasu zajmuje uwolnienie się od potrzeb, w szczególności od potrzeby czasu?
Dokładnie tyle, ile sobie wymyślisz. Dla mnie nie zajmuje to czasu wcale.
Jeżeli chcesz kontynuować zabawę, proszę, kontynuuj ją. Jeżeli nie, zaprzestań tego. Co jeszcze jest tutaj do dodania?
Proszę szanuj sam siebie, uszanuj to, co się dzieje. Szanuj swoje decyzje. Na tę chwilę Twoją decyzją jest bycie w rozkroku między próbą czyszczenia, a próbą dostąpienia tego, co tutaj opisałem. Obie drogi są w porządku, o ile pójdziesz jedną z nich w pełni.
Czy potrzebujesz, czy chcesz i czy naprawdę w to WIERZYSZ, że cokolwiek z przeszłości będzie takie wspaniałe, że wyniesie Cię do TERAZ?
NIE. Nie wierzysz w to ani trochę. To, że inni w to wierzą, nie znaczy, że masz to KUPOWAĆ.
Tu, właśnie tu, w tym miejscu, jesteś Mistrzem.
Amen.
O Boze to nie moze byc takie proste
No właśnie w tym sęk, że jest 🙂 Do poczucia i zagłębienia się… 💖
Jesteśmy przywiązani do swoich nawyków, myślenia analizowania i innych podobnych. Jakąś lina bungy. Odchodzimy, dodajemy, uwalniamy się. Sobą ciągnie spowrotem, czym dalej odchodzimy tym mocniej ciągnie z powrotem.
Tak, nasza moc jest aktywowana tylko, gdy jesteśmy w Świętym TU I TERAZ. Jak to mówi Roman z “Dobrych Wieści” trzeba przyjmować codzienny nowy dzień jako kromkę chleba powszedniego daną nam od Boga..nie jest to łatwe, szczególnie nie myślenie o przyszłości.
Jezus jak zwykle cudownie to wytłumaczył.. dziękujemy z całego serca.
Dziękuje🙏
Światło we mnie kłania się Światłu w Tobie💎
Namaste 🙏❤️🌈